Czym jest żeglarstwo? Doskonałą przygodą, pasją, sposobem na spędzenie czasu nad wodą. Może sami powinniśmy sprawdzić, czy i dla nas nie jest to dobra dyscyplina sportowa. Trzeba jednak dobrze się do niej przygotować. Kamizelki asekuracyjne, apteczki, wiosła… czego jeszcze nie może zabraknąć na pokładzie? Jak w ogóle przygotować się do rejsu?
Co na początek?
Jeśli już zdecydowaliśmy, że chcemy rozpocząć swoją przygodę z żaglówkami, należy najpierw udać się na kurs. Czasami możemy tam spotkać osoby z większym doświadczeniem niż nasze, ale nie powinniśmy się tym zrażać. Wielu ludzi bierze udział w szkoleniu przed pierwszym wejściem na pokład.
Sam kurs odbywa się albo w trybie weekendowym stacjonarnie albo w trybie wakacyjnym. W przypadku pierwszego można liczyć na stopień żeglarza jachtowego po pozytywnym zdaniu egzaminu. Sam patent żeglarski pozwala na samodzielne wyposażenie jachtu. Jednak konieczne jest przejście kursu teoretycznego i praktycznego (m.in. manewrowanie w porcie, na silniku, pod żaglami i na otwartym terenie)
Kurs weekendowy zajmuje 5 tygodni i pozwala na prowadzenie jachtów żaglowych przede wszystkim na wodach śródlądowych, a po wodach morskich w porze dziennej, jeśli kadłub ma do 12 m i nie oddalamy się od brzegu o 2 mile morskie.
Odpowiedni sprzęt na pokładzie
Przed wyruszeniem w rejs przydadzą się kamizelki asekuracyjne oraz inny sprzęt, który ma zapewnić nam komfort podróży oraz bezpieczeństwo. Pogoda na wodzie bywa zmienna. I choć na początku może być przyjemnie i ciepło, to po paru godzinach może zrobić się chłodno.
Każda osoba na pokładzie powinna zatem posiadać odpowiednie wyposażenie. Konieczna jest wiatrówka, banda lub czapka z daszkiem, a także okulary i dopasowane buty. Nie można także zapomnieć o kremie z filtrem, by nie spalić się na słońcu.
Na kurs także należy się odpowiednio przygotować. Poza zeszytem z długopisem, wodą i jedzeniem, przyda się także coś do przebrania. Poza tym ubieramy się odpowiednio pod pogodę. Gdy jest ciepło wystarczą krótkie spodenki i koszulka, na deszcz konieczny jest sztormiak i buty wodoodporne, a na chłód nawet czapka i sweter. I oczywiście kamizelki asekuracyjne.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Po otrzymaniu patentu żeglarza jachtowego nic nie stoi na przeszkodzie, by dalej się kształcić i zyskiwać kolejne stopnie. Następny jest sternik morski. Dzięki temu będziemy mogli pływać po morzach wewnętrznych niezależnie od pory dnia oraz odległości od brzegu.
Od początku swojej przygody zaleca się założenie książeczki żeglarskiej, gdzie można zapisywać wszelkie rejsy, patenty, trasy i regaty. Wszystkie wpisy są uzupełniane przez osobę do tego uprawnioną, czyli kapitana jachtu.
Właśnie to jest ostatni patent. Tak, istotne jest tutaj wyuczenie pewnych rzeczy, a także umiejętność prowadzenia jachtu. Jednak to nie wszystko. Trzeba także zdobyć doświadczenie w podróżach morskich, a to przychodzi dopiero z czasem. Warto jednak próbować, uczyć się i zdobywać kolejne stopnie. Nic na tym nie tracimy, a możemy zyskiwać naprawdę wiele.
Więcej szczegółów znajdziesz tutaj: https://sklepwind.pl/pl/c/Kamizelki-asekuracyjne/36
Artykuł partnera