Zalew Zemborzycki
To sztuczne jezioro zbudowane na rzece Bystrzycy w Lublinie w dzielnicy Zemborzyce. Zalew Zemborzycki zbudowano w roku 1974. Prace były bardzo pospieszne ponieważ celem było otwarcie przed trzydziestą rocznicą ogłoszenia manifestu PKWN w 1944. Na zaporze planowano elektrownię wodną, ale ostatecznie nigdy nie powstała. Powierzchnia lustra wody wynosi 274 hektary a maksymalna głębokość 4 metry.
Zalety i wady
Zalew był budowany w pośpiechu i dlatego przy jego budowie doszło do licznych błędów. Największe konsekwencje ma to, że został zbudowany na torfowisku. Nie usunięto całkowicie całej materii organicznej . To powoduje ciemny kolor zbiornika (ale nie wody). Zdarza się że torf odrywa się od dnia i wypływa na powierzchnię. Duża zawartość związków organicznych powoduje, że w cieplejszych okresach pojawiają się sinice.
Od samego początku jezioro było zarybiane. Z uwagi na zalanie łąk i torfowisk na etapie budowy zalewu początkowo trafiły tu wyłącznie ryby roślinożerne, w szczególności duże ilości amura. W 2017r. władze miasta wpuściły 3000 kg narybku szczupaka i 500 kg narybku okonia. Ma to na celu uzupełnienie ilości ryb drapieżnych.
Od 1 stycznia 2018 roku zarząd nad zbiornikami wodnymi w całej Polsce sprawuje Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie. Instytucja powstała w wyniku nowelizacji prawa wodnego i przejęła jezioro od miasta Lublin. Trwają ustalenia jaki będzie zakres remontu i kto pokryje jego koszty.
Największą zaletą Zalewu Zemborzyckiego jest jego dostępność dla mieszkańców miasta. Można tu dojechać wieloma drogami, są też autobusy miejskie, a jezioro otacza ścieżka rowerowa.
Oferta wypoczynkowa
Nad zalewem jest kemping, ośrodek wypoczynkowy i ośrodek sportów wodnych Słoneczny Wrotków. Oprócz obiektów ogólnodostępnych na południowym brzegu znajduje się duże osiedle prywatnych domków wypoczynkowych ukryte w lesie. Na południe i na wschód od jeziora ciągnie się las Dąbrowa. To największy kompleks leśny w bliskiej okolicy Lublina. W Zalewie Zemborzyckim kończą trasę spływy kajakowe doliną Bystrzycy zaczynające się w Bychawie. Jest to trasa na jeden dzień.
Super artykuł. Chętnie będę się przyglądać kolejnym wpisom autora, bo zapowiada się nieźle.